Jak widać stało w otoczeniu innych zacnych i uroczych pudełek i szkatułek (czy ja już pisałam, że lubię różne rzeczy i w ogóle z tym nie walczę....).Duże drewniane i płytkie brązowe są od cudnej Beatki - na wieku drewnianego są narysowane lawendowe pola....ach....no i przede wszystkim mieści ono wszystkie moje korale, bransoletki i inne niezbędne do życia dodatki:) Cudnie skandynawskie szare pudełko jest od Jagody i jej mamy. Ta jego surowość mnie urzeka. No i jak w takim towarzystwie czarno-skóro-podobna kostka ma przebywać....? Tym bardziej, że nasza sypialnia jest dość ciemna (ściany są koloru dobrego budyniu czekoladowego) i szukam wszystkiego co można rozjaśnić. W sumie najlepiej byłoby wytapetować, albo przemalować sypialnię, ale jakoś chyba nie mam sumienia zabierać mężowi nauczycielowi ferii zimowych....
Podsumowując pudełko teraz wygląda tak - nie jest idealne, ale jestem zadowolona:
Podsumowując pudełko teraz wygląda tak - nie jest idealne, ale jestem zadowolona:
Witam, dziękuję za odwiedziny i wpraszam się z rewizytą. widzę ze na jednym wózku jedziemy, obie tworzymy, obie mamy bloga -od niedawna, dlatego bede kibicowac i wspierać twą artystyczną dusze.
OdpowiedzUsuńpudełko piękne.
pozdrawiam