piątek, 17 maja 2013

Prototypy i zapowiedzi

W poszukiwaniu zaginionej weny twórczej powstało kilka prototypów biżuteryjnych, które można uznać za zapowiedzi "kolekcji":) letniej i jesiennej.



 Efektem ubocznym poszukiwań twórczych jest jeden konkretny wniosek: nie radzę sobie z - jak ja to nazywam - biżuterią modułową tzn.taką z (gotowych) elementów. Zatrzęsienie koralików wszelakiej maści, kamieni ,linek , łańcuszków, sznurków, przekładek, nakładek, dodatków, drucików, a każde z tego w stu odmianach onieśmiela mnie i kompletnie blokuje. Siadam przed pudełkami z przegródkami - kółeczka, kwiatki, gwiazdki, koraliki takie, siakie, owakie i ....nic. Powstają kolczyki, które nie mogłyby nawet konkurować z asortymentem sklepów "wszystko po 4 zł". Inspiruje mnie  robienie własnych "modułów"-  elementów składowych, które będą stanowić o charakterze mojej biżuterii. Tak powstają szyte naszyjniki z kwiatków-kółek. Teraz pora na nowe "moduły":)

Acha! i tkaniny!!!!one mnie bardzo inspirują i wpływają na to co z nich powstanie.

tak więc najpierw w poszukiwaniu nowych prototypów broszek kierowałam się doborem tkanin i modyfikowaniem znanych już kwiatków-kółek:





Kwiatki-kółka poddałam też wyszywaniu koralikami i ten efekt mnie zadowala:





na koniec walki z wiosenno-letnimi tkaninami i wzorami powstały dwa naszyjniki z kwiatków, które nauczyła mnie moja rękoDZIELNA guru z Pracowni Twórczej ArtKo. I myślę,że to jest to! kwiatkowe naszyjniki będą ewoluować na wszelkie znane mi sposoby:)



 No i prototypy i zapowiedź tego co może się dobrze nosić jesienią, bo filc kojarzy mi się właśnie z zimniejszymi porami roku. Zwijane filcowe koraliki to też koło ratunkowe rzucone mi prosto z Pracowni ArtKo:) W planach modyfikacje, sznurki zamiast linek, więcej wyszywania koralikami,  bransoletki, kolczyki, uff...






 Żmudne i bolesne jest poszukiwanie czegoś co daje twórczą satysfakcję. Droga wytyczona na najbliższy czas. To najważniejsze:)

5 komentarzy:

  1. bardzo ładne broszki... takie letnie

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie spodobały się naszyjniki, kiedyś robiłam takie z gazet i malowałam, fajna zabawa

    OdpowiedzUsuń
  3. najwartościowsze są te dzieła ,które idą z naszej duszy , nie z pudełka z koralikami, a u Ciebie tę dusze w tych "dziełkach" czuć, nie rezygnuj , zawsze idź swoją drogą, niepowtarzalną przez to
    Cudne te wisiory

    OdpowiedzUsuń
  4. Te Twoje broszki to cudeńka!!! Czy posiadasz jeszcze do sprzedania takie w kolorach niebiesko-czerwono- białych? Jeżeli tak, to poprosze o cenę.Znalazłam tez u Ciebie takie lniane
    http://3.bp.blogspot.com/-Ub6EV9T0Tkk/UIWkttA6IlI/AAAAAAAABCE/ktv_2Morq6o/s1600/_MG_6438.JPG
    Czy tez je mozna zakupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam,że odpisuję dopiero teraz,ale jakoś dopiero teraz dotarłam do tego komentarza. szarych kokardek już dawno nie ma
      ;),ale taką niebiesko-czerwono-jasną(bo to w zasadzie jasny szary w białe groszki) chętnie zrobię:)

      Usuń