poniedziałek, 1 lipca 2013

Separacja z wiankami. Stroiki górą (chwilowo?)




Stroik z poprzedniego postu spowodował lekką reakcję łańcuchową w wyniku której powstało 10 stroików codziennego użytku - tzn. bezokazyjnych:) Dzięki temu czerwiec, który wydawałby się jednym z bardziej bez-dekoracyjnych miesięcy stał się całkiem dekoracyjny;) Koniec gadania - następuje prezentacja, bo zdjęć jest sporo. Nie ukrywam - jestem z nich bardzo zadowolona,więc robiłam zdjęcia z każdej strony:)

1. Prawie bliźniak pierwszego stroika (z poprzedniego postu)



2. Mój absolutny faworyt....Zamiast tradycyjnego już porcelanowego ptaszka tym razem porcelanowe pudełeczko służące jako świecznik na tealight'a.





3. Z klatką na tealight'a



4. W imbryku porcelanowym. Z tym też trudno mi się było rozstać... Na pocieszenie obiecałam sobie,że tych będzie więcej:)




5. Niewielki z glinianym dzbanuszkiem i drewienkiem prosto z norweskiego fiordu




6. Kolejny większy format z drewienkami z morza



7.Większy format, tym razem z motylem



8.Ale mniejsza wersja z motylem też jest


9. Jeszcze jeden z porcelanowym pudełeczkiem, ale w zupełnie innej kolorystyce


10. Na koniec najmniejszy. Z metalową konewką 


I podsumowanie dla rozeznania rozmiarów:)



Kto dotrwał do końca -bohater!:)


Dobrze mi się pracuje z tą ograniczoną kolorystyką, ale bardzo różnorodnymi materiałami. I choć sama nie znoszę sztucznych kwiatów to muszę przyznać, że można znaleźć teraz takie,które naprawdę wyglądają jak żywe i świetnie się je komponuje. Pomimo używania sztucznych kwiatów w tych stroikach staram się wykorzystywać jak najwięcej - jak ja to nazywam- szlachetnych materiałów - porcelany (np. banieczki i imbryk z Porcelany Śląskiej), dobrej ceramiki (np. zielony dzbanuszek jest ręcznie wykonany w pracowni ceramicznej "Gliniane"), szkła zdobionego ręcznie, drewna (najczęściej z morza m.in. z Norwegii, Hiszpanii),satynowych wstążek.


Oby cieszyły oko. U mnie stały kilka dni zanim się się z nimi rozstałam....;)

3 komentarze:

  1. same cudeńka... gdybym nie doczytała, nie powiedziałabym, że kwiatki są sztuczne,
    podziwiam talent i poczucie estetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne...wogóle nie widać, że są sztuczne...

    OdpowiedzUsuń
  3. CUDNE : )! Zaczne zbierać dla Ciebie skarby maleńkie, treści wszelkiej, bo w Twoich rękach łączą się w upiększające codzienność treści : )

    OdpowiedzUsuń