piątek, 21 czerwca 2013

Składak, czyli po co zbieram różne dziwne rzeczy...

 


.....a po to, żeby zrobić takie coś na przykład:






Skład stroika:
- ceramiczna banieczka doniczka/wazon - cudowne miejsce- salon firmowy Porcelany Śląskiej
- ptasior - zaprzyjaźniona kwiaciarnia
- listki, kwiatki - elementy rozłożonego na części pierwsze wianka z Home&You (oczywiście z przeceny:)
- słomiany guziczek -uchwyt o derwany z koszyczka kupionego w Ikei:)
- szkiełka okrągłe - kupione ho ho ho i jeszcze dawniej w jakimś markecie (są z tzw mrożonego szkła, białe kwiatuszki sama malowałam)
- białe drucikowe zawijasy - odzyski z bukietów
- drewienka oszlifowane przez morze
- trochę sznurka i lnu
- i bardzo dużo radości ze zrobienia tego stroika

***

Myślałam, że sezon na stroiki się albo już skończy (Wielkanoc, wiosna),albo dopiero przed nami (jesień, Boże Narodzenie). Na szczęście okazało się, że są i tacy, którym stroiki mogą umilać też codzienność bezokazyjną:). Dzięki temu otworzyłam moje magazyny (czyt.pudełka i szyfladki) i powstał składak, z którego jestem bardzo zadowolona.  Kilka następnych w planach i już w notesie rozrysowanych:)

wytrwałości w upale, ukojenia w cieniu!

2 komentarze:

  1. to co tu widze jest bardzo interesujace.uwielbiam sama robic rozne drobiazgi

    OdpowiedzUsuń