![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja8tpOIjIO4FFfO1hzKlvXfJZFUL4QVPm5C3vqM4sCibwRSayQ4GI2eaP24Vl6UTTF3ozxsR8RM4A7nvHMIRQ_AXwlq98nFEWbz9CdD8q53rG5KBh0cKp3e577A9YKCK0k6gVxpGopXA/s400/koronki1.jpg)
Grudzień z godnie z oczekiwaniami i przewidywaniami okazał się nad wyraz pracowity, zabiegany, intensywny. Mam nadzieję, że w pewnym stopniu taki szalony czas już się zakończył. Blogowych zaległości prawdopodobnie nie nadrobię. Z resztą nie tylko tych wirtualnych zaległości... Przed świętami nie miałam czasu, ale też możliwości, żeby pokazywać ręko-twórcze dekoracje, prezenty i inne umilacze, na które na szczęście czas znajdywałam. Przyszła więc chwila na poświąteczne podsumowanie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidK5Maea6UlFdJG1WU2Su23x5714SradD4XknhHso-CbA343_ZcvS3AY_xs6NHxz_y_FDdzHqJMzF5zeNPNyv15XfgL7htinZqszc-ky6kOg1lZyKkkLvmcRtW_wLoagsL7hq6V-hGeA/s400/koronki2.jpg)
Jednym z tegorocznych motywów przewodnich były koronki - przede wszystkim szydełkowe serwetki. Kupowałam je już od listopada w wiadomych sklepach za szalone ceny; zawsze zadziwiało mnie to, że czyjąś misterną pracę na szydełku można wycenić na 50 groszy albo 1,50 zł. I to był właśnie jeden z powodów, dla których zdecydowałam się na serwetkowy motyw przewodni - ze względu na szacunek dla rękodzielnictwa (jakkolwiek to górnolotnie brzmi).
Po wypraniu serwetek nastąpiła klejąca zabawa z krochmalem, a po wyschnięciu realizacja planów. Koniakowskie koronki i jedna duża szydełkowa gwiazda zawisły w oknach, by choć troszkę zmienić widok na bloki z naprzeciwka.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidK5Maea6UlFdJG1WU2Su23x5714SradD4XknhHso-CbA343_ZcvS3AY_xs6NHxz_y_FDdzHqJMzF5zeNPNyv15XfgL7htinZqszc-ky6kOg1lZyKkkLvmcRtW_wLoagsL7hq6V-hGeA/s400/koronki2.jpg)
Jednym z tegorocznych motywów przewodnich były koronki - przede wszystkim szydełkowe serwetki. Kupowałam je już od listopada w wiadomych sklepach za szalone ceny; zawsze zadziwiało mnie to, że czyjąś misterną pracę na szydełku można wycenić na 50 groszy albo 1,50 zł. I to był właśnie jeden z powodów, dla których zdecydowałam się na serwetkowy motyw przewodni - ze względu na szacunek dla rękodzielnictwa (jakkolwiek to górnolotnie brzmi).
Po wypraniu serwetek nastąpiła klejąca zabawa z krochmalem, a po wyschnięciu realizacja planów. Koniakowskie koronki i jedna duża szydełkowa gwiazda zawisły w oknach, by choć troszkę zmienić widok na bloki z naprzeciwka.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4yerINPhtkVw7SNPcNdNA7AuJFIBj62WbClD-mRWPuhdXFAIhJgt_OdQhMbYV_DHxT7GFmjSlqy3hkY2a4RCCg5RlkgDhYSA539Ckdy6PTqp5AUuZl3CkBK57f4XUpyT8cPmNg74-tQ/s400/okno+koronki3.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIwohzOHs4wZdOw6JsxaUC7CRuzo9oyPCumrZ6XtN5JVsA563tgMhnPuIiAHndJnmC9d0rj7CkLucadHcZoJuq1DLTYNQnMFgHbHYnCYzMMhOAcdUWABKXSiQkgEfYXsHQFPwgk7P-_w/s400/okno+koronki4.jpg)
Pozostałe serwetki przeznaczone zostały do pakowania prezentów, a przynajmniej jej znacznej części. Szary papier (jeden z najbardziej plastycznych materiałów jak dla mnie) + koronki + rafia + świerk + szwedzkie papierowe serca.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieXgexHIyojLnfyYkFD_mXtPLAWS1AnFBowBD-XwHAMNlHhOAg0JDj66jUs6SuB-6pPiCcRQgouMBY9xoiegLJtFkMqipF7hVMYmcAQP5_I2T2NRTl-Tr2MlEEnxOODYtf3M4nfyFRzg/s400/prezenty1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWBmDB46yFLny5vqXBxHCaX181vnToEvce-QNr8OCeK_X-MY3OU-l_KqjrdXZuqDbtyI2-OYl_WCsdZObGJFBf3K2v04dkYmiYOJvZ9gmvTHte4KVmWXgU80PkXL7_sCvQWm4AO9FjgA/s400/prezenty4.jpg)
Śmietnikowa rama-znalezisko też otrzymała szydełkową sposobność do poczucia się zaszronionym oknem.
Motyw wdzięczny i iście zimowy. Materiał szlachetny i naturalny. Koszt wręcz nikły, przy założeniu, że zakupu dokonuje się we wiadomych sklepach. Efekt subtelny, ale z klimatem.
c.d.n.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieXgexHIyojLnfyYkFD_mXtPLAWS1AnFBowBD-XwHAMNlHhOAg0JDj66jUs6SuB-6pPiCcRQgouMBY9xoiegLJtFkMqipF7hVMYmcAQP5_I2T2NRTl-Tr2MlEEnxOODYtf3M4nfyFRzg/s400/prezenty1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWBmDB46yFLny5vqXBxHCaX181vnToEvce-QNr8OCeK_X-MY3OU-l_KqjrdXZuqDbtyI2-OYl_WCsdZObGJFBf3K2v04dkYmiYOJvZ9gmvTHte4KVmWXgU80PkXL7_sCvQWm4AO9FjgA/s400/prezenty4.jpg)
Śmietnikowa rama-znalezisko też otrzymała szydełkową sposobność do poczucia się zaszronionym oknem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisvAh1L2_BRiqflcTz0UVw2Jkj6-HS7DYoE4rGALZau0y5DYRasfEAYqqNKRvnVL-z8C4Ul4xez3vgcQQTpjoead5mdGJnL2cxA7FPPxZ9CZiOJ3_SuMe7kG53nTmyo9qUIofCHP7-KQ/s400/okno.jpg)
c.d.n.
Przepiękne !!! Fantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam TE sklepy :), ale bardzo żałuję, że nie mogę w nich kupować częściej, bo czasem można trafić na perełki.
Pozdrawiam ciepło