niedziela, 31 października 2010

Szewc już nie chodzi bez butów!

... w końcu zrobiłam pierwszą ikonę dla nas. Matka Boska Włodzimierska.


Zaraz po niej powstał św. Piotr na zamówienie (jak zwykle rano przed dostarczeniem ikony przypomniało mi się, że nie zrobiłam zdjęcia. Aparatu w domu akurat nie było, więc pozostał skaner do uratowania sytuacji...)


W sierpniu wykonałam też na zamówienie Matkę Boską Kazańską. Przeszukałam cały komputer ze świętym przekonaniem, że zrobiłam jej zdjęcie. Wszystko jednak wskazuje na to , że nie...

Na sam koniec jeszcze praktyczna informacja dla posiadaczy i miłośników maszyn Singera. Jak już pojawiła się u nas taka maszyna musiałam dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Na szczęście Singery mają numery seryjne - bardzo widoczne na metalowej blaszce przymocowanej do stopy maszyny. Dzięki tym numerom można dokładnie dowiedzieć się gdzie i kiedy maszyna została wyprodukowana. Oto adresy stron, na których można znaleźć indeksy numerów seryjnych: ja korzystałam z tego , ale tutaj i tutaj też znajdziecie takie indeksy. Poniżej detal naszej maszyny , który jest dla mnie dowodem na to z jaką dokładnością i dbałością kiedyś produkowano rzeczy (to nie ta blaszka z numerem seryjnym).

Pięknych spacerów i odetchnienia!

6 komentarzy:

  1. Te ikony są niesamowite, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić ile pracy i dokładności trzeba włożyć w zrobienie takiego cuda... :))) Ja chętnie dowiedziałabym się też nieco o mojej maszynie, ale mam Pffafa i nie bardzo jestem w stanie cokolwiek na jej temat ustalić, prócz tego, że pochodzi z dwudziestolecia międzywojennego. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że zaglądasz do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ikony pieknie, cudo poprostu.

    Stara singerke tez posiadam, dzieki za podanie stron teraz sprawdze skad moja pochodzi.
    I zgadzam sie z Toba kiedys produkowano przepiekne rzeczy.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Ikony wspaniałe! Czekam na notkę o całym procesie twórczym, za mną chodzi już temat jakiś czas, może mikołaj przyniesie mi farby?

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne ikony:) jestem pod wrażeniem!

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ikony są bardzo precyzyjne...bardzo dokładnie wykonane...mam kilka w domu lubię tę sztukę!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne te twoje ikony. Mi się marzy by kiedyś też namalować, nie napisać - bo to już zupełnie inny poziom wtajemniczenia.
    A Singera zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń