Dwa tygodnie w Norwegii za nami. Zobaczyliśmy bardzo dużo, przeżyliśmy chyba jeszcze więcej. Obrazy mówią więcej niż słowa.
Bergen
Romańska katedra w Stavanger
Stare miasteczko portowe - Skudeneshavn
Drewniany kościół w Eidsborg - jeden z 28 zachowanych tzw. stavkirke
Lysefjorden
Preikestolen - pólka skalna zawieszona 604 metry nad Lysefjorden
Buer breen - jęzor lodowca Folgefonn
Wybrzeże fiordu w Tau -pełne wyrzuconych przez morze skarbów i ....
...pięknych drewienek różnej wielkości
Kjerag - kamień zaklinowany między skałami 1000 metrów nad fjordem...
Kjerag - tego nie można porównać z niczym, co dotychczas widzieliśmy....
a wszystko zostało zapisane w dzienniku pokładowym:)
P.S. Żeby nie było wątpliwości - podróżowaliśmy jak za studenckich czasów po Norwegii - namiot i autostop. W tym roku także dołączyły do tego promy i jedna ośmiogodzinna podróż pociągiem.
Póki co wracam do rzeczywistości. Odgruzowuje mieszkanie z rozpakowanych rzeczy. Życzę spokoju ducha przed zbliżającym się końcem sezonu urlopowego.