czwartek, 4 kwietnia 2013

Stroiki hurtowo dostarczone.

 
Nie mogłam ich wcześniej pokazać, bo były prezentami dla rodziny. Na stołach naszych rodziców, babć, rodzeństwa i kuzynostwa rozsiadły się ptaki w różnej postaci:

....dwa sympatyczne szare mutanty :)
 
 
 

....biały wróblopodobny


 ....klasyczna kwoka
 

.....oraz spasiony wróbel w groszki

....a także zając

....i fioletowy motyl





Jeszce tylko trzy zaległe wiosenne wianki i zamykam chwilowo manufakturę dekoracji. Na horyzoncie pojawiły się piękne tkaniny:)

Jeszcze a'propos wiosennych ptaków - u mnie w domu zagościła taka kura wykonana przez zaprzyjaźnione zdolne dłonie. Zachęcam do odnalezienia Pracowni Twórczej ArtKo na fejsbuku:)

Cudna, nie!?

I jeszcze jedno-mnie się ten śnieg podoba! Pierwszy raz moje urodziny wypadły w zimie:)