czwartek, 18 grudnia 2014

Pracownia zamknięta :)

Pracownia w jadalni zamknięta. Filiżanki się skończyły, z materiałów florystycznych zostały nędzne resztki. Dwa ostatnie zamówione filiżankowce schowane głęboko w szafce.  Jak zwykle nie zrobiłam zdjęć wszystkim stroikom, filiżankowcom i wiankom, które opuszczały bałagan na kuchennym stole. Brak dziennego światła nie sprzyjał zresztą  fotografowaniu. W tym roku narzuciłam sobie mocny rygor, który i tak jeszcze dodatkowo został zdyscyplinowany przez zdrowie - ilości nie były tak imponujące jak w zeszłym roku a poranne (nocne?) wyjazdy na giełdę kwiatową ograniczone do minimum. A i tak wiele rzeczy zrobiłam na ostatnią minutę. Jeśli chodzi o rękodzieło to zostały już same przyjemności - prezenty dla rodziny i ewentualnie dekoracje do domu. 

Kilka zdjęć - takich których aż tak bardzo się nie wstydzę :)

Wianki - niech maja pierwszeństwo:

duże
 naturalne
mroźne
 i klasyczne


Filiżankowce:

 stojące filiżanki



i wiszące




i recykling -lampiony ze starych weków - kilka poprzednich wersji się rozeszło bez zdjęć, ale te udało się sfotografować

a pudełko w groszki - mistrzowskie wykonanie - Oleńka z pracowni Bordeco! o tym miejscu będzie jeszcze więcej i nie raz!





Póki co spokoju na ostatniej prostej!

2 komentarze: