Mały muchomor - dziecięca sukienka i poszewka na jaśka:
Temat sów pojawił się na dobre jesienią. Najpierw powstało stado 6 pastelowych sów z jednego szalika:
po nich skandynawskie puchacze - chyba też 6, ale już się pogubilam - i też z jednego szalika i czapki do kompletu
i chyba dwie sowy sweterkowe
z odpadów posowiej produkcji powstawały serduszka zawieszki z drewnianymi guzikami i wykańczane szydełkiem
a z innego szalika chmury deszczowe i śnieżne - spore zawieszki do okna lub pokoju dziecięcego
Z najnowszych poczynań - na tapecie dalej ptaszki zawieszki - poszewka na jasiek w przedruki starych gazet i zeszytów została przerobiona na 14 ptaszków z filcowymi skrzydłami. W związku z niezdecydowaną zimą tez miały zapowiadać wiosnę, ale wyszły jakoś dziwnie jesienne...
*piernikowe domki od Misiury, edycja 2013 i 2014
W międzyczasie była jedno-nocna :) akcja szycia gitary dla córki (baza ze zużytego rożka niemowlęcego, pokrycie - lniana spódnica, fragmenty niewycierających ściereczek i czarnego lnu, fragment bluzki w groszki, bawełniane grube nici i guziczki)
powiem cicho, że w planach są też inne instrumenty....
I na koniec zamówienie, które dużo mnie kosztowało - może dlatego, że nie przepadam za kotami - a właśnie dwa koty miałam uszyć. Dla rodzeństwa. Powstały więc Negatyw i Pozytyw - bo ani takie same, ani bardzo różne byc nie mogły, skoro dla rodzeństwa. (skład: niewycierające ściereczki, bawełna i fragment dziecięcych rajtuzów :) - córka uczyła się na nich obsługiwać nożyczki , więc do ubrania się już nie nadawały, ale na mordki kotów tak!
A teraz dla rozrywki lniany haftowany obrus kupiony na pchlim targu, który miał styczność z niezmywalnymi mazakami córy :( zamienia się w folkowe serca.
Sporo tego. Lista rzeczy do wykonania też nie należy do najkrótszych, tym bardziej że nowe pomysły przychodzą mi do głowy.
A wszystkim życzę czujności na wyjątkowe tkaniny i ich niezwykły potencjał.
Jak ja chciałabym mieć taki talent, żeby sobie wszystko własnymi łapkami udekorować, przerobić, wykorzystać to co mam i stworzyć coś niesamowitego - marzenie.
OdpowiedzUsuńFantastyczny blog:) za chwilkę dodaję do obserwowanych :)
Zapraszam do siebie:) kto wie, może Ci się spodoba i też będziesz mnie obserwować :)
fochzprzytupem.blogspot.com
Młodszy brat mojego muchomora i domkiii- dziękuję<3
OdpowiedzUsuńMagdo, czy Ty odpoczywasz? Bo przyjadę sprawdzić :)
Uwielbiam Twoją czułość wobec Twych przepastnych szuflad! Inni wyrzuciliby, nie spojrzeli łaskawym okiem, a Ty dajesz nowe życie!
myślę ciepło!
śliczne prace... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! motylki - rewelacja...
OdpowiedzUsuńPiękne prace i jak dużo ich;)
OdpowiedzUsuńchmury są przecudowne :)
OdpowiedzUsuń